Wprowadzenie
Niniejszy artykuł stanowi kontynuację poprzedniego wpisu o historii Mszy Świętej w oparciu o z serię The Catholic Mass podcastu FSSPX Podcast. Ks. Leo Anthony Haynos (wykładowca liturgiki w seminarium duchownym FSSPX w USA) oparł odcinki 12-14 na historii Ruchu Liturgicznego. Jego głównym źródłem jest książka ks. Didiera Bonneterre’a FSSPX pt. Ruch Liturgiczny (tytuł oryginalny: Le Mouvement Liturgique; wydana w 1978 r.). Niniejszy tekst obejmuje okres od Soboru Trydenckiego aż po Sobór Watykański II. Przyjrzymy się początkom tego ruchu, jego rozwojowi, a także przemianom, jakie w nim zaszły, prowadząc do znaczących zmian w liturgii Kościoła Katolickiego.
Po Soborze Trydenckim, działania papieża św. Piusa V w 1570 roku doprowadziły do pierwszej w historii uniwersalnej kodyfikacji liturgii rzymskiej. Wydano wówczas mszał i brewiarz, których używanie stało się obowiązkowe dla całego Kościoła, z wyjątkiem rytów o co najmniej dwustuletniej tradycji. Choć intencją było ujednolicenie i zachowanie czystości rytu rzymskiego, XVII i XVIII wiek przyniosły nowe wyzwania i problemy, które ostatecznie wywołały potrzebę odnowy, znaną jako Ruch Liturgiczny.
Jansenizm i Oświecenie
Jansenizm, herezja o kalwińskich korzeniach, zakorzeniła się zwłaszcza we Francji. Ostateczne jej potępienie zajęło Rzymowi ponad sto lat, co pozwoliło herezji na głębokie wniknięcie w struktury Kościoła. Głosząc surową moralność i specyficzne poglądy na łaskę i predestynację (ofiara Chrystusa tylko dla wybranych, niemożność oparcia się łasce), wpłynęła na praktykę liturgiczną. Komunię Świętą zaczęto postrzegać bardziej jako nagrodę dla doskonałych, niż jako lekarstwo i pomoc dla grzeszników. Prowadziło do jej rzadkiego przyjmowania, co było widoczne nawet w czasach św. Teresy czy św. Jana Vianneya. Pojawiła się też tendencja do zastępowania tradycyjnych tekstów liturgicznych formułami zaczerpniętymi wyłącznie z Pisma Świętego. Równolegle, prądy Oświecenia, z ich naciskiem na racjonalizm i prymat rozumu nad wiarą i tajemnicami nadprzyrodzonymi, również odcisnęły swoje piętno na liturgii. Promowano wyzwolenie człowieka od autorytetów, w tym duchowieństwa i Rzymu, co przekładało się na dążenie do większego zaangażowania świeckich, wprowadzanie języków narodowych dla lepszego zrozumienia oraz postrzeganie liturgii głównie jako narzędzia dydaktycznego, a nie przede wszystkim jako aktu kultu Bożego.
Partykularyzmy
Te ogólne tendencje znalazły swój wyraz w partykularnych ruchach w różnych częściach Europy. We Francji rozwinął się gallikanizm, podkreślający liturgiczną autonomię lokalnych biskupów względem Rzymu. Biskupi, pod wpływem jansenizmu i Oświecenia, tworzyli własne liturgie, odbiegające od rytu rzymskiego. Usuwano elementy niebiblijne lub wprowadzano nowe czytania, tworząc msze tematyczne, a chorały gregoriańskie ustępowała miejsca polifonii i muzyce instrumentalnej. Doprowadziło to do powstawania rozbudowanych mszy barokowych (np. Mozarta), gdzie muzyka dominowała nad samym obrzędem. W Niemczech podobne dążenia do niezależności od Rzymu przybrały formę febronianizmu (nazwanego od pseudonimu biskupa-autora), wspieranego przez władców habsburskich (np. cesarza Józefa II), którzy widzieli w tym korzyści polityczne i możliwość uniezależnienia się od papieża. Ze względu na silne wpływy luterańskie, tamtejsze reformy liturgiczne koncentrowały się głównie na zrozumiałości dla wiernych. We Włoszech z kolei, potępiony później Synod w Pistoi atakował autorytet papieski i monarchiczną strukturę Kościoła, promował reformy mające na celu zwiększenie dostępności liturgii dla ludu, uznając nawet Mszę bez Komunii wiernych za niegodziwą i domagając się używania języków narodowych. We Francji i Niemczech te tendencje łączyły się również z duchem nacjonalizmu i pragnieniem uniezależnienia się od „obcego” wpływu papiestwa.
Rewolucja Francuska i Napoleon
Okres Rewolucji Francuskiej przyniósł dalszy chaos i prześladowania Kościoła, zwłaszcza we Francji. Wprowadzono Cywilną Konstytucję Kleru, duchowieństwo było wysyłane na banicję, wielu kapłąnó poniosło śmierć. Klasztory zostały rozwiązane, a ich majątki skonfiskowane. Liturgia zeszła do podziemia, odprawiana w ukryciu (np. w stodołach, jak za młodych lat św. Jana Vianneya), tracąc swoją publiczną okazałość i piękno. Podboje Napoleona Bonaparte rozprzestrzeniły rewolucyjne zasady po całej Europie. Przykładem jest tzw. sekularyzacja w Niemczech w 1802 roku (po traktacie z Austrią), która doprowadziła do kasaty wielu diecezji, opactw i klasztorów i przejęcia ich majątków przez państwo. Konkordaty zawierane przez Stolicę Apostolską, często wzmacniały pozycję władzy świeckiej, co dodatkowo osłabiało więź z Rzymem i sprzyjało rozwojowi partykularnych liturgii.
Dom Guéranger i początek odnowy liturgicznej
W odpowiedzi na ten stan rzeczy, w XIX wieku narodził się Ruch Liturgiczny, którego inicjatorem był francuski benedyktyn, Dom Prosper Guéranger (1805-1875). Jako młody ksiądz diecezjalny (wyświęcony w 1827 r.), jeszcze przed święceniami zaczął używać Mszału Rzymskiego, w przeciwieństwie do powszechnej praktyki stosowania rytów diecezjalnych. Pod wpływem pism Félicité de Lamennais (który początkowo sprzeciwiał się gallikanizmowi), studiując liturgię, zapragnął przywrócić jej centralne miejsce w życiu Kościoła. Marzył o powrocie do benedyktyńskiego stylu życia, skoncentrowanego na liturgii. Dzięki prywatnym datkom zakupił ruiny opactwa w Solesmes i wraz z pięcioma innymi księżmi, po uzyskaniu zgody Rzymu, odnowił tam w 1837 roku życie benedyktyńskie we Francji, zlikwidowane podczas rewolucji. Był przełożonym generalnym Francuskiej Kongregacji Benedyktyńskiej i opatem Solesmes przez 40 lat. Jego głównym celem było przywrócenie miłości i zrozumienia dla liturgii rzymskiej, najpierw wśród duchowieństwa, a następnie poprzez zjednoczenie wiernych z hierarchią w celebracji Mszy i Oficjum. W tym celu napisał fundamentalne dzieło Institutions Liturgiques oraz niezwykle popularny, 15-tomowy L’Année liturgique (Rok Liturgiczny). W swoich pismach ostro atakował liturgie gallikańskie.
Zasady Dom Guérangera i krytyka tendencji antyliturgicznych
Dom Guéranger podkreślał, że liturgia jest przede wszystkim aktem kultu Bożego, modlitwą całego Kościoła (Ciała Mistycznego) i wyznaniem wiary oraz wyrazem Tradycji. Jako modlitwa Kościoła, uczestniczy w modlitwie Trójcy Świętej, co szczególnie wyraża liturgia rzymska, kierowana przez Ducha Świętego. Argumentował za koniecznością zachowania wspólnego języka liturgicznego, łaciny, dla jedności i ochrony wiary, gdyż tłumaczenia zawsze niosą ryzyko utraty precyzji doktrynalnej. Podkreślał, że liturgia jest nośnikiem nie tylko Pisma Świętego, ale i Tradycji, dając właściwą interpretację Pisma. Dostrzegał wartość organicznego rozwoju liturgii na przestrzeni wieków, zwłaszcza w średniowieczu (jako jej dojrzałości, a nie okresie niemowlęcym), kiedy to Kościół precyzował doktrynę i wyrażał ją w obrzędach, krytykując jednocześnie dążenie do sztucznego powrotu do form pierwotnych (archeologizm).
Herezja Antyliturgiczna według Dom Guérangera
W Institutions Liturgiques (napisanym w 1841 r.) zidentyfikował również 11 cech herezji antyliturgicznej, które odnajdywał w tendencjach protestanckich, anglikańskich i jansenistycznych:
- Nienawiść do Tradycji, zwłaszcza liturgicznej, jako najsilniejszego wyrazu wiary Kościoła. Jak pisał: jeśli [heretyk] przyznałby Kościołowi prawo do mieszania swojego głosu [Tradycji] z wyroczniami Pisma Świętego, naraziłby się tym samym na konieczność słuchania milionów ust anatematyzujących codziennie jego nowe dogmaty.
- Zastępowanie formuł tradycyjnych wybranymi tekstami Pisma Świętego, aby przemilczeć niewygodne prawdy i wyakcentować te wspierające herezję.
- Wprowadzanie nowych, nieskrypturalnych formuł stworzonych przez heretyków.
- Niespójność i zaprzeczanie własnym zasadom (np. odrzucanie Tradycji przy jednoczesnym tworzeniu własnych, nieskrypturalnych tekstów).
- Usuwanie ceremonii i słów wyrażających tajemnice (np. sakramentaliów, błogosławieństw, obrazów, relikwii; zastępowanie ołtarza stołem; negacja ofiary na rzecz uczty; odrzucenie architektury sakralnej), gdyż rozum ma wszystko pojmować.
- Zanik ducha modlitwy, namaszczenia, czyli sakralnego charakteru, piękna i radości płynącej z liturgii, na rzecz chłodnego formalizmu. Guéranger poświęcił temu zagadnieniu osobny, piękny artykuł, podkreślając świętość liturgii jako wyraz świętości Kościoła. Serce zbuntowane nie może już kochać, a serce bez miłości może co najwyżej wytworzyć znośne wyrazy szacunku lub lęku, ze wspaniałym chłodem faryzeusza.
- Odrzucenie pośrednictwa Najświętszej Maryi Panny i świętych pod pretekstem oddawania czci wyłącznie Bogu, co jest w istocie brakiem pokory.
- Użycie języków narodowych, co pozbawia liturgię jej sakralnego charakteru i tajemnicy, sprowadzając ją do poziomu codzienności. Musimy przyznać, że jest to mistrzowskie uderzenie protestantyzmu, wypowiedzenie wojny świętemu językowi. Gdyby kiedykolwiek udało mu się zniszczyć jego użycie, byłby na dobrej drodze do zwycięstwa. Wystawiona na profaniczne spojrzenia niczym zgwałcona dziewica, od tej chwili liturgia traci wiele ze swojego sakralnego charakteru. I bardzo szybko ludzie odkrywają, że nie warto odkładać pracy czy przyjemności, aby pójść i posłuchać tego, co mówi się w ten sam sposób, jak mówi się na targowisku.
- Odrzucenie praktyk pokutnych i umartwienia ciała (posty, abstynencja, przyklęknięcia) jako niepotrzebnego trudu.
- Nienawiść do Rzymu i jego praw, dążenie do niezależności od autorytetu papieskiego.
- Zniesienie kapłaństwa sakramentalnego na rzecz „kapłaństwa powszechnego”, gdyż bez tajemnicy, ołtarza i ofiary nie ma potrzeby istnienia dedykowanego kapłana.
Dzięki wysiłkom Dom Guérangera, do czasu jego śmierci (1875) wszystkie francuskie diecezje powróciły do rytu rzymskiego. Jego dzieło, jak L’Année liturgique, stało się bardzo popularne wśród duchowieństwa i wiernych. Jego proces beatyfikacyjny jest w toku.
Wsparcie papieskie i rozwój ruchu
Ruch zapoczątkowany przez Dom Guérangera zyskał oficjalne wsparcie papieża św. Piusa X (1903-1914). Papież ten sam podjął szereg reform mających na celu ożywienie liturgii. Zachęcał do częstej Komunii Świętej, także dzieci w wieku rozumu. Przeprowadził reformę muzyki kościelnej, przywracając chorałowi gregoriańskiemu należne mu miejsce i określając zasady użycia polifonii. Zreformował również brewiarz (reforma brewiarza), wprowadzając system pozwalający na odmówienie wszystkich 150 psalmów w ciągu tygodnia (co było problemem, gdyż liczne święta wypierały oficja ferialne), bez eliminacji świąt, poprzez połączenie psałterza ferialnego z elementami własnymi oficjów świątecznych. Chciał wprowadzić więcej reform, ale uniemożliwiła to I Wojna Światowa i jego śmierć. Jego działania stanowiły oficjalne uznanie dla Ruchu Liturgicznego i przyczyniły się do jego rozpowszechnienia. Warto również wspomnieć o Ruchu Oksfordzkim w Anglii (od lat 30. XIX w.), gdzie studium liturgii katolickiej przez anglikańskich duchownych (High Church Anglicans) doprowadziło wielu z nich do konwersji (m.in. kard. John Henry Newman, kard. Henry Edward Manning, Robert Hugh Benson, Frederick William Faber, Msgr. Ronald Knox).
Okres Międzywojenny: Zmiana Kierunku
W okresie międzywojennym Ruch Liturgiczny zaczął zmieniać swój pierwotny kierunek. Po I Wojnie Światowej, ze względu na sytuację polityczną we Francji (wygnanie zakonów), centrum ruchu przeniosło się do Belgii (opactwa Maredsous i Mont César). Kluczową postacią tego okresu stał się Dom Lambert Beauduin (1873-1960), belgijski benedyktyn. Wyświęcony na księdza diecezjalnego w 1897 r., przez 9 lat pracował z robotnikami, zanim wstąpił do klasztoru w Mont César. Tam, pod wpływem przeora Dom Columba Marmiona zapoznał się z dziełami Guérangera. Z entuzjazmem przyjął reformy Piusa X i stał się energicznym, charyzmatycznym promotorem liturgii jako źródła apostolstwa. Początkowo kontynuował on dzieło Dom Guérangera, organizując rekolekcje liturgiczne dla księży i zachęcając do pobożności eucharystycznej. Jednak z czasem, ze względu na swoje wcześniejsze doświadczenia pastoralne, zaczął kłaść coraz większy nacisk na dydaktyczną i pastoralną wartość liturgii, traktując ją przede wszystkim jako narzędzie nauczania i apostolstwa. To przesunięcie akcentu, odwrócenie priorytetów ustalonych przez Dom Guérangera (kult Boży jako cel pierwszorzędny, nauczanie jako wtórny), okazało się, jak to określa o. Didier Bonneterre, „wielką pokusą” Ruchu Liturgicznego i doprowadziło do jego późniejszego wypaczenia.
Zaangażowanie Dom Beauduina w belgijski ruch oporu podczas I Wojny Światowej (był nawet liderem z własnym kryptonimem używanym przez Brytyjczyków) i współpraca z kard. Désiré-Joseph Mercier’em (m.in. przy redagowaniu listu pasterskiego zachęcającego do oporu) zmusiły go do ucieczki do Anglii. Tam nawiązał kontakty z duchownymi anglikańskimi (wynikające z zainteresowania Ruchem Oksfordzkim), co rozbudziło w nim zainteresowanie ekumenizmem, rozumianym bardziej jako kompromis (jego sformułowanie dot. Kościoła anglikańskiego: „zjednoczony, lecz nie wchłonięty”) niż nawrócenie. Po powrocie do Belgii zafascynował się liturgiami wschodnimi. Ze względu na jego „niespokojnego ducha” i aktywizm, został wysłany do Rzymu aby objąć stanowisko profesora w Kolegium św. Anzelma. Tam promował idee ekumeniczne dotyczące prawosławia i anglikanizmu, wpływając na studentów i uczestnicząc w Konferencjach w Malines (1921-1927) jako przedstawiciel kard. Merciera. W 1925 r. założył, za zgodą Piusa XI, „klasztor unii” mający łączyć mnichów obrządków zachodniego i wschodniego w duchu ekumenicznym i fascynacji Wschodem. Krytykował tradycyjne formuły doktrynalne jako rzekomo „błędne w wyrazie” i szukał „lepszych” sposobów ich wyjaśnienia innowiercom. Publikacje klasztoru stały się otwarcie ekumeniczne.
W reakcji, Pius XI wydał encyklikę Mortalium Animos (1928), potępiającą fałszywy ekumenizm. Dom Beauduin odebrał ją osobiście, zrezygnował z funkcji przeora i został wezwany do Rzymu na dochodzenie w sprawie jego tendencji ekumenicznych. Ostatecznie zakazano mu kontaktów z klasztorem. Udał się na „wygnanie” do liberalnej diecezji Bourges we Francji, gdzie, chroniony przez biskupa, kontynuował prowadzenie rekolekcji liturgicznych, które sam określał jako „niegrzeczne”. Jego nacisk na apostolstwo i aktywizm, przy jednoczesnym zaniedbaniu prymatu kultu Bożego i modlitwy, stanowił odejście od pierwotnych założeń ruchu.
Ruch Liturgiczny w Niemczech i Austrii
W Niemczech i Austrii ważnym ośrodkiem ruchu stało się opactwo Maria Laach, odnowione w 1892 r. po zniszczeniach Kulturkampfu. Opat Ildefons Herwegen (opat od 1913 r.) promował liturgię jako środek duchowej odnowy Niemiec po I Wojnie Światowej. Był on promotorem idei archeologizmu – czyli powrotu do rzekomej „czystości” liturgii pierwotnego Kościoła, krytykując rzekome „obciążenia” i subiektywizm pobożności dodany w średniowieczu. Dążył do liturgii bardziej wspólnotowej. Archeologizm został potępiony przez Piusa X jako tendencja modernistyczna. Powrót do przeszłości często stanowił pretekst do odrzucenia istniejących form liturgicznych na rzecz rzekomo „czystszych”, pierwotnych, podobnie jak Luter twierdził, że powraca do „czystości Pisma”.
Dom Odo Casel i Teologia Misteriów
Uczeń Herwegena, Dom Odo Casel (1886-1948) rozwinął tzw. „teologię misteriów”. Pod wpływem filozofii Kanta (idealizm, subiektywizm doświadczenia) i modernistycznego nacisku na doświadczenie religijne, postrzegał liturgię jako zbiór symboli (misteriów), które w sposób doświadczalny uobecniają historyczne wydarzenia zbawcze. Według tej koncepcji, uczestnicząc w liturgii, wierny jest niejako przenoszony w czasie i staje się „realnie historycznie obecny” np. na Kalwarii podczas Mszy. Idee te miały później duży wpływ na reformę liturgiczną, choć sam Casel, prowadzący spokojne życie jako kapelan sióstr i redaktor czasopisma liturgicznego, prawdopodobnie nie poparłby jej ostatecznego kształtu.
Pius Parsch i „Msza Ludowa”
Innym wpływowym liturgistą był austriacki augustianin Pius Parsch. Choć był autorem wartościowych dzieł (np. 4-tomowe The Church’s Year of Grace, cenione przez abp. Lefebvre’a), promował również radykalne eksperymenty, takie jak „Msza Ludowa” (Volksmesse). Była ona odprawiana w dużej mierze po niemiecku, zawierała uproszczenia, nowo-skomponowane, proste śpiewy, procesję z darami na ofiarowanie i znak pokoju przekazywany przez podanie ręki. Uznawał on Mszę przede wszystkim jako ucztę, co prowadziło do promowania ołtarzy-stołów. Wpływ na ruch w Niemczech miał także Romano Guardini.
Infiltracja Modernistyczna
Po potępieniu przez św. Piusa X modernizm katolicki działał w ukryciu. Chociaż istniały nieoficjalne struktury badające podejrzenia o modernizm (jak Sodalitium Pianum, które jednak nie miało formalnej sankcji Rzymu i zostało później rozwiązane), cenzura kościelna (Papieska Komisja Biblijna, Święte Oficjum) skupiała się głównie na dogmatyce, biblistyce i filozofii. Liturgia, postrzegana jako mniej istotna doktrynalnie, jako kwestia rubryk i form, stała się kanałem, przez który idee modernistyczne mogły łatwiej przenikać do Kościoła. Moderniści wykorzystali popularność Ruchu Liturgicznego, jego nacisk na „doświadczenie religijne” (zgodne z ich filozofią) oraz możliwość wprowadzania zmian pod pozorem studiów historycznych. Rozumiejąc zasadę lex orandi, lex credendi (prawo modlitwy jest prawem wiary), widzieli w zmianie modlitwy sposób na „ewolucję” dogmatów. Ruch liturgiczny stał się dla modernizmu niejako „koniem trojańskim” (określenie ks. Bonneterre’a).
Rola Klasztorów i Rekolekcji
Klasztory, mniej poddane publicznej kontroli niż duchowieństwo diecezjalne (np. dominikańskie Le Saulchoir, gdzie rektor Marie-Dominique Chenu wywierał modernistyczny wpływ na Yves’a Congara i Edwarda Schillebeeckxa) i rekolekcje liturgiczne Dom Beauduina stały się miejscami, gdzie idee modernistyczne spotykały się z Ruchem Liturgicznym, prowadząc do jego stopniowej infiltracji.
Wpływ II Wojny Światowej
Okres II Wojny Światowej, z jego chaosem i zaabsorbowaniem hierarchii innymi problemami (pomoc ofiarom wojny, działania charytatywne), stworzył warunki dla swobodniejszego działania radykalnych elementów w Ruchu Liturgicznym, gdyż nadzór doktrynalny uległ osłabieniu.
Sytuacja we Francji
We Francji Dom Beauduin i jego zwolennicy kontynuowali szerzenie swoich idei (rekolekcje w Bourges). Jego protegowani zaangażowali się w ruch oporu, co zbliżyło ich do francuskich socjalistów, którzy zyskali na znaczeniu jako patrioci walczący z nazizmem. Wpływy socjalistyczne zaczęły przenikać do Ruchu Liturgicznego. Centrum Duszpasterstwa Liturgicznego (Centre de Pastorale Liturgique – CPL), założone przez Beauduina oraz liberalnych dominikanów i jezuitów stało się głównym ośrodkiem promowania liturgii jako „prawdziwego środowiska pastoralnego”. Organizowało sesje studyjne i kongresy dla setek księży, które „przygotowywały drogę dla soboru”, publikowało czasopismo La Maison-Dieu. W pierwszym numerze Dom Beauduin wezwał do odejścia od „sztywnej dyscypliny” na rzecz „starożytnych, zwłaszcza wschodnich, rytów misteryjnych”, zalecając studia historyczne jako sposób na „uwarunkowanie umysłów” hierarchii. Centrum utrzymywało kontakty ekumeniczne i stosowało taktykę „tworzenia luk”, ostrożnego wprowadzania zmian i „czekania”. Podkreślając świadomość dystansu do reszty duchowieństwa i niezrozumienia ze strony biskupów, jeden z członków, ks. Duployé pisał:
Dom Beauduin nauczył nas teraz i na zawsze, aby nie oddzielać ekumenizmu od liturgii. […] Jesteśmy awangardą francuskiego duchowieństwa. Nie mówimy tym samym językiem co większość proboszczów. […] Między tą awangardą […] a wielką masą francuskiego duchowieństwa musimy przyjąć taktykę tworzenia luk. […] Musimy wiedzieć, jak zachować milczenie i czekać.
Sytuacja w Niemczech
W Niemczech radykalizacja ruchu (wpływy Piusa Parscha, ale też ducha rewolty związanego z Hitlerjugend) spotkała się z próbą reakcji konserwatywnych biskupów. Na konferencji w Fuldzie w 1939 r. postanowiono powołać komitet ds. liturgicznych, aby powstrzymać pojawiające się ekscesy. Jednak liberalni biskupi przejęli inicjatywę i do komitetu powołano postępowe postacie, jak Guardini i Josef Jungmann. Konserwatywny abp Conrad Gröber napisał list do biskupów niemieckich, wyrażając zaniepokojenie modernistycznymi tendencjami, ale jego głos został zignorowany przez większość episkopatu.
Reakcja Piusa XII
List Gröbera dotarł jednak do Piusa XII, który zaniepokojony wysłał do Niemiec swojego wizytatora. Jego raport został jednak zbagatelizowany przez liberalnych biskupów, którzy twierdzili, że Gröber przesadza. Mimo to, list Gröbera przyczynił się do publikacji encyklik Mystici Corporis Christi (1943) i Mediator Dei (1947), w których Pius XII wyłożył tradycyjne zasady liturgii. Encykliki te, choć dobre doktrynalnie, nie zawierały jednak konkretnych środków zaradczych i były w dużej mierze ignorowane lub nawet wykorzystywane przez radykałów jako rzekome poparcie dla „odnowy”.
Lata 50.: Ekspansja i radykalizacja Ruchu
Lata 50. XX wieku, choć zewnętrznie wyglądały na okres rozkwitu Kościoła (wiele nawróceń, duża aktywność), w rzeczywistości były czasem narastania wewnętrznych problemów i dalszej radykalizacji Ruchu Liturgicznego, przygotowując grunt pod kryzys posoborowy. Rozwiązaniem obecnego kryzysu nie jest więc po prostu cofnięcie się do lat 50., ponieważ lata 50. przygotowały grunt pod Vaticanum II.
Idee ruchu rozprzestrzeniały się na cały świat dzięki ponownemu otwarciu granic po wojnie. Organizowane były konferencje w USA (np. na Uniwersytecie Notre Dame i Washington University, inspirowane częściowo przez niemieckich uchodźców z czasów Hitlera), we Francji (tzw. tygodnie studiów liturgicznych o szerokim zasięgu), Niemczech (np. w Fuldzie) i Hiszpanii (gdzie ruch odradzał się po wojnie domowej). Ruch silnie oddziaływał na grupy młodzieżowe, często w duchu aktywizmu i z naciskiem na dydaktykę kosztem kultu.
Nowe pokolenie liturgistów, wychowane w powojennej atmosferze pragnienia zmian i pewnej arogancji wobec przeszłości („my zrobimy to lepiej”), było jeszcze bardziej radykalne niż poprzednicy. Organizowano eksperymentalne „paraliturgie”, które budziły sprzeciw nawet starszych postaci ruchu, jak Dom Beauduin. Były one jednak logiczną konsekwencją wcześniej przyjętych zasad (ekumenizm, pastoralizm) i Beauduin nie był w stanie ich powstrzymać.
Słabość Obozu Konserwatywnego i Świadectwo Protestanckie
Konserwatywna obrona liturgii opierała się głównie na autorytecie papieskim (jak argumentował kard. Alfredo Ottaviani na jednym z kongresów liturgicznych). Argument ten był skuteczny za pontyfikatu Piusa XII, ale po jego śmierci stracił na sile, gdy zabrakło „dobrego, ortodoksyjnego papieża”. Protestant Ernest Koenker już w 1954 roku zauważał związki Ruchu Liturgicznego z modernizmem potępionym przez Piusa X, chwaląc jego „fenomenologiczną” metodę i odrzucenie teologii dedukcyjnej jako źródło jego siły. Pisał on m.in.:
To szczególnie w swojej metodzie teologicznej Ruch Liturgiczny daje dowód pokrewieństwa z elementami modernizmu […]. Metoda Ruchu Liturgicznego zrywa całkowicie ze zwykłym sposobem dedukcyjnej teologii systematycznej. Jest fenomenologiczna […]. Nie ma wątpliwości, że w niektórych elementach niemieckiego Ruchu Liturgicznego można dostrzec elementy niemieckiego modernizmu. […] Elementy te słusznie kontynuują pewne tendencje modernizmu, te najbardziej owocne i potępione przez Piusa X [encyklika Pascendi Dominici Gregis]. […] Przyczyniło się to do uczynieniu z Ruchu Liturgicznego wielkiej siły, jaką jest dzisiaj.
Na drodze do soboru
W tym okresie na czoło wysunęły się postacie, które odegrały kluczową rolę w przygotowaniu i przeprowadzeniu reformy posoborowej.
O. Josef Andreas Jungmann SJ, profesor katechetyki i liturgiki w Innsbrucku, w swojej książce Missarum Sollemnia (Msza Rytu Rzymskiego: jej pochodzenie i rozwój) rozwijał „teorię zepsucia” – ideę twierdzącą, że liturgia średniowieczna stanowiła zepsucie pierwotnej czystości i należy powrócić do liturgii wczesnochrześcijańskiej. Propagował również koncepcję „liturgii pastoralnej”, kładącej nacisk na aspekt dydaktyczny i potrzebę dostosowania Mszy do „potrzeb współczesnego człowieka”. Już w 1948 roku na kongresie w Fuldzie przedstawił swoje „marzenie serca” o zreformowanej Mszy, która przypominała późniejszą Nową Mszę. Był ekspertem (peritus) na Soborze Watykańskim II.
O. Louis Bouyer, były pastor luterański, który został księdzem katolickim, zachowując jednak pewne ze swoich wcześniejszych idei. Erudyta i znawca Ojców Kościoła oraz języków starożytnych, szczególnie zainteresowany „teologią misteriów” Dom Casela i jej zastosowaniem w liturgii. Krytykował liturgię potrydencką jako „barokową”, „etykietę wielkiego króla”, pozbawioną „zrozumiałego znaczenia”, mającą na celu jedynie olśniewanie tłumu. Podkreślał charakter Mszy jako „uczty wspólnoty” opartej na żydowskiej Passze. Kwestionował ofiarny charakter Mszy, wywodząc go jedynie z uczty paschalnej i starotestamentowych ofiar dziękczynnych, pomijając ofiarę Krzyża. Wprowadził ideę „teologii zgromadzenia”, mówiąc o innych „obecnościach” Chrystusa (w zgromadzeniu – „gdzie dwóch albo trzech…”, w słowie), które konkurowały z Realną Obecnością eucharystyczną. Był członkiem komisji reformującej Mszę po Soborze.
O. Annibale Bugnini CM, wincentyn, profesor liturgiki w Rzymie (na Uniwersytecie Papieskim Urbaniana i na Lateranie). Stał się głównym organizatorem i siłą napędową reform liturgicznych, „człowiekiem praktycznym”, który wprowadził teoretyczne idee w życie. Przypisywano mu słowa, które miał wypowiedzieć do jednego ze swoich współpracowników:
Ja jestem reformą liturgiczną.
O. Bouyer, mimo że sam był zaangażowany w reformę, określił go w swoich pośmiertnie opublikowanych wspomnieniach jako:
człowieka pozbawionego zarówno kultury, jak i podstawowej uczciwości.
Jego kariera była ściśle związana z kolejnymi etapami reformy:
- W 1948 r. został mianowany przez Piusa XII sekretarzem Komisji ds. Reformy Liturgicznej. W tej roli nie był jedynie protokolantem, ale kluczową postacią organizującą prace, zlecającą zadania i często redagującą finalne dokumenty.
- Jan XXIII mianował go sekretarzem Komisji Przygotowawczej ds. Liturgii przed Soborem Watykańskim II.
- Podczas Soboru był ekspertem (peritus) przy Komisji Soborowej ds. Liturgii Świętej, mimo że w tym samym czasie został usunięty ze stanowiska na Uniwersytecie Laterańskim z powodu swoich progresywnych idei.
- W 1964 r. Paweł VI mianował go sekretarzem Rady ds. Wykonania Konstytucji o Liturgii (Consilium).
- W 1969 r. został sekretarzem nowo utworzonej Kongregacji Kultu Bożego.
- W 1975 r. został nagle usunięty ze stanowiska i zesłany jako pronuncjusz apostolski do Iranu. Oficjalnym powodem były dowody (którym sam zaprzeczał) wskazujące na jego powiązania z masonerią we Włoszech. Nawet Paweł VI, który był jego przyjacielem i protektorem, uznał te dowody za wystarczająco wiarygodne, by podjąć taką decyzję, stosując typową dla Watykanu metodę „promocji i usunięcia” (promoveatur ut amoveatur).
Reformy Piusa XII i ich odbiór
Pojawia się pytanie, jak reformy, które otworzyły drzwi do dalszych zmian, mogły zostać wprowadzone za pontyfikatu Piusa XII, papieża niewątpliwie ortodoksyjnego doktrynalnie. Pius XII, w przeciwieństwie do św. Piusa X, który przeszedł wszystkie szczeble kariery duszpasterskiej, spędził większość życia w Kurii Rzymskiej i dyplomacji, co mogło skutkować brakiem praktycznego doświadczenia duszpasterskiego. Chociaż wydawał doskonałe dokumenty doktrynalne, jak encyklika Mediator Dei, miał tendencję do niepodejmowania w ślad za nimi konkretnych działań praktycznych – cenzur, dochodzeń – które zapewniłyby ich wdrożenie. Być może zakładał, z pewną dozą naiwności, że duchowieństwo samo skoryguje swoje błędy po zapoznaniu się z papieskimi wytycznymi, co jednak nie nastąpiło. Radykałowie często ignorowali napomnienia („on nie mówił o mnie”) lub wręcz wykorzystywali pochwały dla Ruchu Liturgicznego jako pretekst do forsowania własnych zmian. Papież mógł również zbytnio polegać na niektórych liberalnych doradcach z Kurii i hierarchii, jak kard. Augustin Bea (jego spowiednik) czy kard. Giacomo Lercaro. Niedawno odtajnione archiwa watykańskie zdają się sugerować, że Pius XII, świadom narastających problemów (o których informowały go raporty z całego świata), tuż przed śmiercią przygotowywał surową encyklikę przeciw modernizmowi, mającą być wydaną w 50. rocznicę Pascendi św. Piusa X. Według tych doniesień, papież zmarł, zanim zdążył ją opublikować, a za pontyfikatu Jana XXIII dokument ten nigdy nie ujrzał światła dziennego.
Zmiany w Liturgii Wielkiego Tygodnia
Komisja powołana przez Piusa XII w 1948 r., z Bugninim jako sekretarzem, wprowadziła pewne zmiany, częściowo uzasadnione potrzebami duszpasterskimi. Należały do nich: rozluźnienie postu eucharystycznego (z północy do 3 godzin) i pozwolenie na Msze popołudniowe/wieczorne (wprowadzone w czasie wojny i rozszerzone), a przede wszystkim reforma Wielkiego Tygodnia, obejmująca Wigilię Paschalną (1951) i pozostałe dni Triduum (1955). Zmiany w Wigilii obejmowały m.in. przeniesienie jej na wieczór Wielkiej Soboty (wcześniej odprawiano ją rano, co było liturgicznym anachronizmem), redukcję liczby proroctw z 12 do 4, zmiany w ceremonii Paschału i błogosławieństwo wody chrzcielnej twarzą do ludu. W pozostałych dniach zmieniono np. modlitwy po obrzędzie umycia nóg (Mandatum) na odmawiane twarzą do ludu oraz przekształcono Mszę Prekonsekrwaną (Mszę darów Uprzednio Poświęconych) w Wielki Piątek w nabożeństwo komunijne. W 1955 r. uproszczono również rubryki brewiarza i klasyfikację świąt (z wielu klas do czterech).
Choć niektóre z tych zmian mogły budzić zastrzeżenia (np. wprowadzanie elementów „twarzą do ludu”), zostały one wprowadzone za pontyfikatu ortodoksyjnego papieża, co gwarantowało ich zgodność z wiarą. Abp Lefebvre i Bractwo św. Piusa X przyjmują reformy wprowadzone do 1962 roku, opierając się na zasadzie posłuszeństwa papieżowi we wszystkim, co nie jest grzeszne. Jednak radykałowie postrzegali te reformy jako precedens „otwarcie furtki” czy też „most ku przyszłości”, przygotowujący grunt pod dalsze, głębsze zmiany. O. Duployé pisał:
Jeśli uda nam się przywrócić Wigilii Paschalnej jej pierwotne znaczenie, Ruch Liturgiczny odniesie zwycięstwo. Daję mu 10 lat.
Sam Bugnini nazwał te reformy „punktem zwrotnym”. W oficjalnym komentarzu do reform z 1955 r. niemal cie zachęcał zwolenników „zdrowszej, bardziej realistycznej odnowy liturgicznej” do obserwowania i badania możliwości dalszych zastosowań wprowadzonych zasad.
Sobór Watykański II
Śmierć Piusa XII w 1958 roku została przyjęta z ulgą przez radykalne skrzydło Ruchu, które uważało go za zbyt mało ekumenicznego i zbyt ortodoksyjnego.
Jan XXIII i Komisja Przygotowawcza
Wybór kard. Roncalliego jako Jana XXIII w tym samym roku spełnił ich oczekiwania. Dom Beauduin, przyjaciel Roncalliego, na łożu śmierci wyraził nadzieję:
Jeśli wybiorą Roncalliego […] wszystko zostanie ocalone. Będzie zdolny zwołać sobór i kanonizować ekumenizm. […] Myślę, że mamy szansę. Większość kardynałów nie jest pewna, co robić. Mogą zagłosować na niego.
Nowy papież, zaledwie trzy miesiące po wyborze, ogłosił zwołanie Soboru Watykańskiego II i powołał komisje przygotowawcze, ponownie mianując Bugniniego sekretarzem komisji liturgicznej. Wprowadził też drobne zmiany w liturgii, jak dodanie św. Józefa do Kanonu Rzymskiego w 1962 r. Przygotowany przez tę komisję schemat konstytucji o liturgii, którego głównym autorem był Bugnini, mimo oporu konserwatywnego przewodniczącego komisji, kard. Gaetano Cicognaniego (który podpisał go pod naciskiem papieża, „we łzach”, i wkrótce zmarł), został przedstawiony soborowi. Jego następca, kard. Arcadio Larraona, próbował zrewidować tekst i usunął Bugniniego z komisji, ale niespodziewana śmierć nowego redaktora, o. Ferdinanda Antonellego, oraz brak czasu uniemożliwiły wprowadzenie zmian przed rozpoczęciem obrad.
Sacrosanctum Consilium
Na soborze ojcowie, pod silnym wpływem modernistycznych ekspertów z Francji i Niemiec, odrzucili większość tradycyjnych schematów przygotowawczych. Schemat o liturgii, jako jedyny, nie został odrzucony, gdyż, jak można wnioskować, w dużej mierze odzwierciedlał już nowe tendencje akceptowalne dla modernistów. Konstytucja o liturgii Sacrosanctum Concilium, promulgowana przez Pawła VI w 1963 roku, zawierała celowo dwuznaczne sformułowania. Radykałowie zdawali sobie sprawę, że tradycjonaliści są jeszcze zbyt silni, by wprowadzić drastyczne zmiany podczas samego soboru, dlatego skupiono się na ustanowieniu zasad dla przyszłych reform. Obok tradycyjnych zasad znalazły się tam ogólnikowe wezwania do rewizji, uproszczenia i aktualizacji obrzędów, łącząc postulat powrotu do „pierwotnej czystości” z potrzebą dostosowania do „współczesnego człowieka”. Kluczowy okazał się paragraf 50, który wzywał do rewizji obrzędów Mszy, aby jaśniej ukazać wewnętrzną naturę i cel poszczególnych części oraz ich wzajemny związek, ułatwić pobożne i czynne uczestnictwo wiernych, uprościć obrzędy (z zachowaniem ich substancji), usunąć elementy, które z biegiem czasu uległy powtórzeniu lub zostały dodane bez większej korzyści i przywrócić inne elementy, które wyszły z użycia na skutek biegu historii, […] zgodnie z pierwotną tradycją Ojców. Ogólnikowość tych sformułowań dawała szerokie pole do interpretacji i stanowiła carte blanche dla komisji reformatorskiej.
Novus Ordo Missae
Stopniowe Zmiany (1964-1967)
W styczniu 1964 r. Paweł VI powołał Radę ds. Wykonania Konstytucji o Liturgii (Consilium), na czele której jako sekretarz stanął Bugnini (przewodniczącym był kard. Lercaro). Rada ta otrzymała pełną władzę, nawet nad Świętą Kongregacją Obrzędów. Bugnini w wywiadzie dla „L’Osservatore Romano” w 1967 r. (lub 1965 r.) otwarcie deklarował ekumeniczny cel reformy:
Należy usunąć wszelki kamień, który mógłby stanowić choćby cień ryzyka potknięcia lub niechęci dla naszych braci odłączonych.
W skład Consilium wchodziło 40 członków i duża liczba ekspertów, w tym sześciu obserwatorów protestanckich (którzy nie zawsze ograniczali się do obserwacji). Jungmann i Bouyer zostali członkami podkomisji ds. reformy Mszy.
W latach 1964-1967 Consilium wprowadziło szereg stopniowych zmian: usunięcie większości modlitw u stopni ołtarza, czytania twarzą do ludu z ambony, wprowadzenie modlitwy wiernych przed Ofertorium, zmiana formuły Komunii na „Ciało Chrystusa” (Corpus Christi), promowanie ołtarzy wolnostojących, formalne zezwolenie na Mszę twarzą do ludu (1965), celebrowanie „liturgii słowa” z miejsca przewodniczenia (krzesła) zamiast od ołtarza (1965), znaczna redukcja przyklęknięć, pocałunków ołtarza, znaków krzyża i ukłonów, zniesienie obowiązku złączania kciuka i palca wskazującego przez kapłana po konsekracji (1967), nakaz odmawiania Kanonu (w tym Kanonu Rzymskiego) na głos, z możliwością użycia języków narodowych (1967).
Missa Normativa
W 1967 r. zaprezentowano Missa Normativa, pierwszą eksperymentalną wersję nowej mszy. Została ona odprawiona przez samego Bugniniego przed Synodem Biskupów. Reakcje były podzielone: 71 biskupów było za, 43 przeciw, a 62 domagało się poprawek (co oznaczało, że 105 ze 176 głosujących nie poparło jej bez zastrzeżeń). Mimo to Paweł VI zatwierdził Mszę Normatywną bez większych zmian. W 1968 r. wprowadzono trzy nowe Modlitwy Eucharystyczne.
Promulgacja Novus Ordo Missae (1969-1970)
Kulminacją tych działań było promulgowanie przez Pawła VI 3 kwietnia 1969 roku, konstytucją apostolską Missale Romanum, Nowego Obrządku Mszy (Novus Ordo Missae – NOM), opartego na Mszy Normatywnej. Towarzyszyło mu „Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego” (Institutio Generalis Missalis Romani). Pierwsza wersja IGMR (1969) definiowała Mszę głównie jako zgromadzenie („wieczerza Pańska czyli Msza jest świętym zgromadzeniem czyli zebraniem ludu Bożego…”), umniejszając jej ofiarny charakter i naukę o Realnej Obecności. Wywołało to silną krytykę ze strony konserwatywnej (tzw. Interwencja Ottavianiego, podpisana też przez kard. Antonio Bacciego). Pod wpływem tej krytyki, w 1970 roku opublikowano poprawioną wersję IGMR, dodając pewne tradycyjnie brzmiące sformułowania dotyczące ofiary i kapłaństwa, jednak sam ryt Mszy pozostał niezmieniony. Zmiany te zostały przyjęte z entuzjazmem przez protestanckich obserwatorów, jak Max Thurian, który stwierdził:
teologicznie jest teraz możliwe, aby protestanci używali tej samej mszy co katolicy.
Podsumowanie
W ten sposób Ruch Liturgiczny, który rozpoczął się od szlachetnych intencji odnowy życia liturgicznego w wierności Tradycji pod przewodnictwem Dom Guérangera, pod wpływem modernizmu i fałszywie pojętego ekumenizmu stał się, jak to ujął ks. Bonneterre, „koniem trojańskim”, narzędziem do przeprowadzenia rewolucyjnych zmian, które w dużej mierze zerwały z dotychczasową praktyką i teologią liturgii katolickiej.
1 pingback