Powrót do praktyki pierwszych chrześcijan?
Nie ma wątpliwości, że apostołowie przy Ostatniej Wieczerzy, otrzymali Ciało Chrystusa do rąk. Zwolennicy Komunii św. na rękę wskazują również, że w pierwszych wiekach chrześcijaństwa Komunia na rękę mogła być praktykowana (Davies, 2014). Świadectwem potwierdzającym ten fakt ma być fragment katechezy dla nowo ochrzczonych św. Cyryla Jerozolimskiego z IVw.:
Przystępując do ołtarza, nie wyciągaj gładko ręki i nie rozłączaj palców. Podstaw lewą dłoń pod prawą niby tron, gdyż masz przyjąć króla. Do wklęsłej ręki przyjmij Ciało Chrystusa i powiedz Amen. Uświęć też ostrożnie oczy swoje przez zetknięcie ich ze świętym Ciałem, bacząc, byś zeń nic nie uronił. To bowiem, co spadło na ziemię, byłoby jakby utratą części twych członków. Bo czy nie niósłbyś złotych ziarenek z największą uwagą, by ci żadne nie zginęło i byś nie poniósł szkody? Tym bardziej zatem winieneś uważać, żebyś nawet okruszyny nie zgubił z tego, co jest o wiele droższe od złota i innych szlachetnych kamieni. A kiedy już spożyłeś Ciało Chrystusa, przystąp do kielicha Krwi. Nie wyciągaj tu rąk, lecz skłoń się ze czcią mówiąc w hołdzie Amen. Uświęć się przez to przyjęcie Krwi Chrystusowej. Kiedy twe wargi są jeszcze wilgotne, dotknij ich rękami i uświęć nimi oczy, czoło i inne zmysły. Następnie zatrzymaj się na modlitwie, dziękując Bogu za to, że tak wielkimi zaszczycił cię tajemnicami.
św. Cyryl jerozolimski, pięć katechez dla nowoochrzczonych, IV w.
Jednakże zarówno bp. Schneider, jak i teolog Michael Davies wskazują, że apostołowie, spożywając Ciało Pańskie, nie byli zwykłymi świeckimi, ale konsekrowanymi kapłanami lub nawet biskupami (Davies, 1999, 2014; Schneider, 2015). Davies wskazuje również, iż autorstwo pięciu katechez dla nowo ochrzczonych nie jest do końca pewne (Davies, 1999). Bp. Schneider zwraca również uwagę, że Cyryl nakazuje przyjąć hostię na prawą dłoń. Oznacza to, że wierny nie dotykał hostii palcami, ale przyjmował ją z dłoni ustami. Mógł również, jak nakazuje fragment, ustami zebrać z dłoni wszelkie pozostałe drobiny (Schneider, 2015). Schneider wskazuje więc, że nawet gdyby przyjąć to świadectwo za wiarygodne, proponowana praktyka jest z gruntu inna niż obecna, gdzie nie tylko wierny sam sobie podaje Komunię do ust, ale robi to bez żadnych wyrazów czci.
Z drugiej strony mamy nie budzące wątpliwości teksty świętych jasno potępiające praktykę Komunii na rękę. Żyjący również w IV wieku św. Bazyli co prawda zaświadcza, że Komunia na rękę była praktykowana, ale jedynie w okolicznościach prześladowań (McDonald, 2008):
Gdy zaś w czasie prześladowania jest ktoś zmuszony z braku kapłana lub diakona wziąć Komunię własną ręką, to nie jest to grzechem.
Św. Bazyli, List 93, IV w.
Warto zwrócić uwagę, że pierwsze 3 wieki chrześcijaństwa to właśnie okres prześladowań i katakumb. Do tej rzeczywistości odnosi się powyższy cytat. Z tego też względu okres działania Kościoła I–III w. nie jest dobrze udokumentowany. Dlatego właśnie najstarsze źródła, którymi dysponujemy, pochodzą z IV w.
Synod w Saragossie (380 r.) ekskomunikował każdego, kto odważyłby się przyjmować Komunię św. do ręki. Dekret ten został później potwierdzony przez Synod w Toledo (McDonald, 2008).
Żyjący w V w. papież św. Leon Wielki w swych komentarzach do szóstego rozdziału Ewangelii według św. Jana o Komunii napisał:
Przyjmuje się do ust to, co uznaje się przez wiarę
papież Leon Wielki, V w.
Jak twierdzi McDonald, papież nie mówi o tym, jakby wprowadzał jakąś nowość, ale tak, jakby był to przyjęty od dawna zwyczaj (McDonald, 2008).
Św. papież Grzegorz Wielki, żyjący na przełomie VI i VII w., w swoich dialogach opowiada, jak papież Agapit uczynił cud podczas Mszy po umieszczeniu Ciała Pańskiego w ustach wiernego.
Synod w Rouen zwołany w VII w.* deklaruje już jednoznacznie (McDonald, 2008) (Davies, 2014):
Nie kładźcie Eucharystii w ręce żadnego świeckiego mężczyzny czy kobiety, ale jedynie w ich usta
synod w ruen, VII w.
Jak pisze Davies, z biegiem czasu stale rosła cześć dla Eucharystii jako dla prawdziwego Ciała i Krwi Chrystusa, która zaczęła stanowić obiekt adoracji. We Mszy św. wzrastała rola konsekrowanego kapłana, który występował in persona Christi (w imieniu Chrystusa).
W połwie XIII w. praktyka dotykania Eucharystii jedynie przez konsekrowane ręce była już silnie zakorzeniona.
Są trzy powody, dla których rozdawnictwo Chrystusowego Ciała należy do kapłana.
Po pierwsze, jak wiemy, kapłan konsekruje Eucharystię z ramienia Chrystusa. Chrystus sam konsekrował swe Ciało na Ostatniej Wieczerzy, podobnie też sam dawał je do spożywania. Toteż zarówno konsekrowanie Ciała Chrystusa, jak i Jego rozdawnictwo należy do kapłana.
Po drugie, kapłan pełni rolę łącznika między Bogiem a ludem. Toteż jak do niego należy ofiarowanie Bogu darów ludu, tak też do niego należy przekazywanie ludowi darów uświęconych mocą Bożą.
Po trzecie, uszanowanie dla sakramentu Eucharystii wymaga, by dotykały się go tylko przedmioty konsekrowane. Toteż konsekruje się korporał i kielich, a także ręce kapłana ujmujące ten sakrament. Dlatego bez koniecznej potrzeby nie godzi się dotykać tego sakramentu innym osobom, chyba że domaga się tego podniesienie upuszczonej hostii lub jakaś inna konieczność
w. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, XIII w.
Choć istnieją zatem przesłanki sugerujące, że w pierwszych wiekach w pewnych okolicznościach może istniała praktyka przyjmowania Komunii na rękę, zdecydowanie różniła się ona od obecnej pod względem stopnia okazywanej czci. W miarę jak pod niewątpliwym wpływem Ducha Świętego wzrastała świadomość, czym tak naprawdę jest konsekrowana hostia, w drugiej połowie pierwszego tysiąclecia praktyka ta została zakazana i zastąpiona przyjmowaniem Komunii św. w pozycji klęczącej i do ust. Kościół więc stosował tę praktykę przez niemalże 1000 lat.
Argument powrotu do korzeni chrześcijaństwa zupełnie dyskredytuje XX-wieczny papież Pius XII w encyklice Mediator Dei:
Natomiast nie jest rzeczą ani mądrą, ani godną pochwały wszystko i w każdy sposób cofać do starożytności. I tak, aby użyć przykładu, błądzi kto chce ołtarzom przywrócić pierwotny kształt stołu; […] . Żaden z rozumnych katolików, w zamiarze powrotu do starych formuł uchwalonych przez dawne Sobory, nie może odrzucić orzeczeń, które Kościół pod natchnieniem i kierownictwem Ducha Świętego bardzo pożytecznie określił w nowych czasach i których trzymać się nakazał. […] Tak samo rzecz ma się z liturgią. Kto chce powrócić do starodawnych obrzędów i zwyczajów i odrzucać nowe, które z Opatrznościowego zrządzenia Bożego ze względu na zmienione warunki zostały wprowadzone, ten widocznie kieruje się nieroztropnym i niewłaściwym zapałem.
mediator dei, Pius XII, 1947
Widać więc jasno, że Kościół potępia sposób myślenia obecnie dominujący, starający się wymazać z historii tysiącletni okres od średniowiecza do Soboru Watykańskiego II, jako „czarny”, w którym niemalże Duch Święty nie działał, i w którym wiara została zniekształcona, a wierni sprowadzeni na manowce. Sam powrót do (wątpliwej) tradycji pierwszych chrześcijan nie może więc być wystarczającym argumentem praktyki przyjmowania Komunii św. na rękę.
Reformacja a Komunia na rękę
Tysiącletni okres Komunii św. do ust niewątpliwie zakłóciła reformacja. Protestanci negowali fakt przemiany chleba i wina w prawdziwe Ciało i Krew Chrystusa twierdząc, że są to jedynie symbole ciała i krwi. Dla nich okazywanie czci chlebowi i winu było więc zwykłym bałwochwalstwem. Nauczali również, że święcenia są jedynie publicznym zatwierdzeniem wymaganym do sprawowania funkcji przewodniczącego liturgii (Davies, 2014).
Ich celem było więc wyeliminowanie wszystkiego, co utrwalałoby wiarę w ofiarny charakter Mszy, moc kapłaństwa (której nie mają świeccy) oraz w Prawdziwą Obecność Chrystusa w Eucharystii. Cele te wyjaśnia współtwórca reformacji Martin Butzer (Bucer):
Nie mam wątpliwości, że zwyczaj nieumieszczania tych sakramentów w rękach wiernych wprowadzono w wyniku dwojakiego przesądu: po pierwsze wynikało to z fałszywej czci, jaką chciano okazać temu sakramentowi, drugim zaś powodem była nikczemna arogancja kapłanów przypisujących sobie godność wynoszącą ich ponad lud Chrystusowy, a to ze względu na olej używany podczas święceń. Pan jednak bez wątpienia dał te święte symbole w ręce Apostołów i nikt, kto czytał dokumenty starożytnego Kościoła, nie może wątpić, że zwyczaj ten praktykowano w kościołach aż do nadejścia Rzymskiego Antychrysta [papieża].
Ponieważ więc nie wolno tolerować żadnych przesądów Rzymskiego Antychrysta, przywracając na ich miejsce prostotę Chrystusa, apostołów oraz starożytnego Kościoła, pragnę aby pasterze i nauczyciele ludu wiernie nauczali, iż jest przesądnym i błędem uważać, że ręce prawdziwie wierzących w Chrystusa są mniej czyste niż ich usta, lub że ręce kapłanów są świętsze niż ręce świeckich, że złą czy niestosowną rzeczą jest – jak prosty lud zwykł wierzyć – przyjmować świeckim te sakramenty na rękę; oraz by usunięto co mogłoby stanowić pożywkę dla tych błędnych przekonań, tj. zarządzenia że tylko kapłanom wolno dotykać sakramenty, a świeckim należy podawać je do ust – co jest nie tylko sprzeczne nie tylko ze zwyczajem ustanowionym przez Pana, ale i ze zdrowym rozsądkiem.†
W ten sposób wszyscy dobrzy ludzie będą mogli z łatwością przekonać się do przyjmowania świętych symboli na rękę, jedność praktyki zostanie zachowana, ponadto będzie to przeszkoda do dalszych nadużyć sakramentów. Gdyż mimo że dopuszczalne jest pewne tymczasowe ustępstwo względem tych, których wiara jest jeszcze słaba, i udzielanie im wedle życzenia Komunii do ust, jeśli zostaną należycie pouczeni, wkrótce dostosują się do zwyczaju reszty Kościoła i będą przyjmować sakramenty do ręki.
Martin butzer, 1552 (Davies, 2014)
Davies sugeruje, że ponieważ praktyka Komunii na rękę została wprowadzona przez reformację w celu odrzucenia doktryny katolickiej o kapłaństwie i Rzeczywistej Obecności Chrystusa w Eucharystii, nadano jej antykatolickie znaczenie (której wcześniej nie miała). Z tego powodu powinna ona być całkowicie niedopuszczalna w Kościele Katolickim (Davies, 1999).
Sobór Trydencki (1545–1565), pragnąc dać odpór błędom reformacji, ogłosił, że zwyczaj, zgodnie z którym kapłan celebrujący Mszę udziela Komunii sam sobie (własnymi rękami), a świeccy wierni otrzymują ją od niego, wywodzi się z Tradycji apostolskiej (McDonald, 2008).
Jeśli nie wypada, by do jakichkolwiek świętych czynności przystępowano inaczej niż święcie, to im bardziej znana jest chrześcijaninowi świętość i Boskość tego niebiańskiego Sakramentu, tym bardziej musi się strzec, żeby do jego przyjęcia nie przystępować bez wielkiego uszanowania i świętości, zwłaszcza że czytamy u Apostoła te groźne słowa: Kto pożywa i pije niegodnie, sąd sobie spożywa i pije, gdy nie zważa na ciało Pańskie [1 Kor 11, 29]. Temu więc, kto chce komunikować, trzeba przypominać słowa tegoż Apostoła: Niech każdy zbada samego siebie […]
W sakramentalnym zaś pożywaniu zawsze był ten zwyczaj w Kościele Bożym, że świeccy otrzymywali Komunię od kapłanów, a kapłani, odprawiając Mszę św., sami sobie jej udzielali, który to zwyczaj pochodzący z Tradycji Apostolskiej jak najsłuszniej powinien być zachowany. […]
Kan. 3. Jeśli ktoś przeczy temu, że w czcigodnym Sakramencie Eucharystii pod każdą postacią i w każdej jej odłączonej cząstce zawiera się cały Chrystus – niech będzie wyklęty. […]
Kan. 6. Jeśli ktoś twierdzi, że w Świętym Sakramencie Eucharystii nie należy najwyższym kultem adoracji (latria) także zewnętrznie wielbić Chrystusa, jednorodzonego Syna Bożego, że nie należy dlatego Go czcić w sposób szczególnie uroczysty, że nie należy Go uroczyście obnosić w procesjach według chwalebnego i powszechnego obrzędu i zwyczaju Świętego Kościoła, że nie należy Go wystawiać publicznie dla odbierania czci od ludu oraz że Jego czciciele są bałwochwalcami – n.b.w.
Kan. 10. Jeśli ktoś twierdzi, że kapłanowi, gdy Mszę św. odprawia, nie wolno samego siebie komunikować – n.b.w. […]
SOBÓR TRYDENCKI, Sesja XIII (1551)
Komunia na rękę w Kościele Soborowym
Może dla wielu będzie to zaskoczeniem, ale dokument Konstytucja o Liturgii Świętej Soboru Watykańskiego II Sacrosanctum Concilium nie wspomina o zmianie obowiązującej formy przyjmowania Komunii św. Nie jest to więc absolutnie postanowienie Soboru, ani też norma wyznaczona przez ówczesnego papieża. Wręcz przeciwnie. W roku zamknięcia Soboru Paweł VI w encyklice o Eucharystii Misterium Fidei potwierdził bezzasadność zmiany rytu Komunii św. pod pretekstem cofania się do starożytności.
I nie wolno zapominać, że w dawnych wiekach wierni, czy to uciskani grozą prześladowań, czy to przebywający na odludziu z zamiłowania do życia pustelniczego, posilali się nawet każdego dnia Eucharystią, biorąc ją własnymi rękoma, gdy nie było kapłana lub diakona.
Nie dlatego o tym mówimy, by zmieniać coś w sposobie przechowywania Eucharystii i przyjmowania Komunii św. przepisanym później przez prawa kościelne i teraz jeszcze będącym w mocy, lecz dlatego, by się wspólnie radować z wiary Kościoła, która zawsze jest jedna i ta sama.
misterium fidei, paweł VI, 1965
Obecna forma przyjmowania Komunii na rękę (na stojąco, na lewą rękę, wierny sam sobie podaje Komunię z ręki do ust bez specjalnych gestów czci) zaistniała więc w Kościele Katolickim po raz pierwszy po Soborze, czyli pod koniec lat 60. w Holandii, ale jako nadużycie będące w sprzeczności z obowiązującymi normami liturgicznymi (Davies, 1999). Było to po prostu zastosowanie opisanej powyżej praktyki typowo protestanckiej. Brak zdecydowanej reakcji biskupów doprowadził do rozprzestrzenienia się tej praktyki również w Niemczech, Belgii i Francji.
Konsekwencje tego jawnego kwestionowania autorytetu Kościoła ze strony liberalnych kapłanów były tak poważne, że papież Paweł VI zdecydował się zasięgnąć opinii wszystkich biskupów świata na ten temat. Większość z nich (ok. 60%) opowiedziała się przeciw nowej praktyce. W związku z tym Paweł VI w 1969 r. promulgował instrukcję Memoriale Domini, w której jasno nakazał przyjmować Komunię św. tak jak dotychczas, ostrzegając, że przyjmowanie na rękę mogłoby doprowadzić do profanacji, braku szacunki i wypaczenia prawdziwej doktryny eucharystycznej (Davies, 1999).
Ten sposób (do ust) udzielania Komunii Świętej ze względu na całą obecną sytuację Kościoła powinien zostać zachowany. Nie tylko dlatego, że opiera się on na przekazanym przez tradycję od wielu wieków zwyczaju, lecz szczególnie dlatego, że wyraża on szacunek wiernych wobec Eucharystii. Zwyczaj ten należy do owego przygotowania, które jest konieczne do jak najbardziej owocnego przyjęcia Ciała Pańskiego. Ponadto przez ten obrzęd, który należy uważać za przekazany przez Tradycję, zabezpieczone jest, że Komunia święta rozdzielana jest z należną jej czcią, pięknem i godnością oraz że postacie Eucharystyczne, w których jest obecny w jedyny sposób substancjalnie i trwale cały i niepodzielny Chrystus, Bóg i Człowiek, ochraniane są przed wszelkim niebezpieczeństwem profanacji, aby w końcu zachowana była pilna troska o okruchy konsekrowanej Hostii, której Kościół zawsze wymagał. […]
Z tych nadesłanych wypowiedzi wynika jasno, że większość biskupów jest zdania, że nie należy zmieniać dotychczasowej dyscypliny. Są oni nawet zdania, że taka zmiana byłaby zgorszeniem zarówno dla odczucia, jak i duchowego nabożeństwa samych biskupów i wielu wiernych. Z tego powodu Ojciec Święty uznał za niewłaściwe zmieniać dotychczasową praktykę udzielania Komunii Świętej. Dlatego Stolica Apostolska napomina biskupów, kapłanów i wiernych z całą stanowczością do przestrzegania obowiązującego i na nowo potwierdzonego prawa.
Memoriale Domini, 28 maja 1969, Paweł VI
Powyższy fragment oddaje duch całego dokumentu. Dziwi więc, że w jednym z jego ostatnich akapitów został zawarty następujący ustęp:
Jeżeli przeciwny temu sposób, a konkretnie rozdawanie Komunii Świętej na rękę, rozwinął się już w jakimś miejscu, to, aby pomóc konferencjom episkopatów wypełnić ich pasterski obowiązek w jakże często trudnej obecnie sytuacji, Stolica Apostolska powierza konferencjom obowiązek i funkcję osądu konkretnych uwarunkowań, jeżeli takie zachodzą. Mogą one dokonać tego osądu pod warunkiem, iż wnikliwie zadba się o usunięcie wszelkiego niebezpieczeństwa braku czci albo złego mniemania o Eucharystii Świętej, które mogłoby pojawić się w umysłach wiernych, jak również wszelkich innych niestosowności.
Co więcej, aby podjąć właściwe decyzje w tych przypadkach, konferencje episkopatów winny zorganizować odpowiednie narady po uprzednim rozważnym przestudiowaniu problemu; decyzja winna być podjęta większością dwóch trzecich w tajnym głosowaniu.
Wyniki tych narad winny być wówczas przekazane Stolicy Apostolskiej w celu niezbędnego ich zatwierdzenia wraz z dokładnym objaśnieniem przyczyn, które sprawiły, iż konferencje podjęły takie decyzje. Stolica Apostolska będzie rozważać poszczególne przypadki z uwagą, pamiętając o więziach łączących poszczególne Kościoły lokalne, a także ich więzi z całym Kościołem, by wesprzeć dobro powszechne, oddziaływanie moralne oraz wzrost wiary i pobożności, które wypływają ze wzajemnego dobrego przykładu.
MEMORIALE DOMINI, 28 MAJA 1969, PAWEŁ VI
Widać wyraźnie, że możliwość udzielania Komunii św. na rękę jest tu potraktowana jako wyjątek dotyczący jedynie krajów, w których w 1969 r. nowa praktyka już dominowała. Intencją papieża było więc powstrzymanie rozprzestrzeniania się nowej praktyki (Laise, 2020). Miała więc być jedynie tolerowana, a każdy episkopat musiał uzyskać od Stolicy Apostolskiej specjalny indult aby móc ją stosować.
Nie zważając na wymagania wcześniejszego zakorzenienia się błędnej praktyki, w kolejnych miesiącach i latach dziesiątki krajów uzyskały konieczny indult.
Rok | Kraj |
---|---|
1969 | Belgia, Francja, Niemcy, Czad, Holandia, Boliwia, Luksemburg, Afryka Północna, Skandynawia, Urugwaj |
1970 | Afryka Środkowa, Kanada, Dżibuti, Jamajka, Japonia, Górna Wolta i Niger, Madagaskar |
1971 | Indonezja, Paragwaj, Jugosławia, RPA, Rodezja (Zimbabwe) |
1974 | Zambia, Nowa Zelandia |
1975 | Hiszpania |
1976 | Anglia i Walia, Papua i Nowa Gwinea, Pakistan |
1977 | Stany Zjednoczone, Szkocja, Malezja, Singapur |
W 1972 r. Kongregacja do Spraw Kultu Bożego przypomniała, że ani poszczególni ordynariusze, ani kapłani nie mogą samowolnie podejmować decyzji o udzielaniu Komunii św. na rękę bez uprzedniej prośby ze strony odpowiedniej konferencji episkopatu i bez zezwolenia Stolicy Apostolskiej. Kolejne normy wydane na ten temat przez Stolicę Apostolską zawierała instrukcja Świętej Kongregacji do Spraw Dyscypliny Sakramentów Immensae caritatis z 1973 r., gdzie zwrócono szczególną uwagę na konieczność stosownej katechezy eucharystycznej, by przyjmowanie Komunii św. na rękę nie spowodowało najmniejszego nawet osłabienia wiary, czci i pobożności wobec Najświętszego Sakramentu. (Majer, 2018)
Szczególną pilność i troskę należy ujawnić zwłaszcza gdy chodzi o partykuły, jakie mogą ewentualnie oddzielić się od hostii. Dotyczy to zarówno szafarza, jak i wiernego przy udzielaniu Komunii przez położenie postaci chleba na rękę przyjmującego.
W związku z wprowadzeniem praktyki udzielania w ten sposób Komunii konieczne jest przygotowanie, czyli katecheza na temat nauki katolickiej o rzeczywistej i stałej obecności Chrystusa pod postaciami eucharystycznymi, jak również o szacunku, jaki należy się temu Sakramentowi.
immensae caritas, Paweł VI, 1973
Widać więc wyraźnie, że Paweł VI miał wielkie obawy związane z tą praktyką i cały czas próbował ograniczać jej negatywne skutki.
Komunia św. na rękę za pontyfikatu Jana Pawła II
Po dziesięciu latach od wdrożenia nowej praktyki jej negatywne skutki były już zapewne widoczne dla nowego wówczas papieża, Jana Pawła II. Dlatego już w drugim roku swojego pontyfikatu wystosował on do wszystkich biskupów świata list Dominicae Cenae, w którym przywołuje podstawowe prawdy o roli kapłana i wzywa do przywrócenia Eucharystii właściwej jej czci.
W niektórych krajach przyjęła się praktyka Komunii Świętej na rękę. Praktykę taką postulowały poszczególne Konferencje Episkopatów i na ich wniosek zyskała ona zatwierdzenie Stolicy Apostolskiej. Dały się jednak słyszeć głosy o rażących wypadkach nieposzanowania Najświętszych Postaci, co bardzo obciąża nie tylko osoby bezpośrednio winne takiego postępowania, ale również Pasterzy Kościoła, którzy jakby mniej czuwali nad zachowaniem się wiernych względem Eucharystii. Zdarza się także, że czasem nie bierze się pod uwagę wolnego wyboru tych, którzy mimo pozwolenia na udzielanie Komunii Świętej na rękę pragną przyjmować ją bezpośrednio do ust. […]
Właśnie dlatego, tzn. jako szafarze Eucharystii, oni [kapłani] mają główną i całkowitą odpowiedzialność za Święte Postacie: ofiarują te Święte Postacie uczestnikom zgromadzenia, którzy pragną je przyjąć. […]
Jakże wymowne zatem, chociaż późniejsze, jest w naszych święceniach łacińskich namaszczenie rąk, jak gdyby tym właśnie rękom potrzebna była szczególna łaska i moc Ducha Świętego! Dotykanie Świętych Postaci, podejmowanie ich własnymi rękami jest przywilejem tych, którzy mają święcenia, co wskazuje na czynny udział w szafarstwie Eucharystii.[…]
Może więc trzeba, ażebym, kończąc ten fragment moich rozważań, w imieniu własnym i Was wszystkich, Czcigodni i Drodzy Bracia w Biskupstwie wypowiedział słowa przeproszenia za wszystko, co z jakiegokolwiek powodu, na skutek jakiejkolwiek ludzkiej słabości, niecierpliwości, zaniedbania, na skutek tendencyjnego, jednostronnego, błędnego rozumienia nauki Soboru Watykańskiego II o odnowie liturgii mogło stać się okazją zgorszenia i niewłaściwości w interpretacji nauki oraz czci należnej temu wielkiemu Sakramentowi. I proszę Pana Jezusa, aby w przyszłości pozwolił nam uniknąć w naszym sposobie traktowania tej Najświętszej Tajemnicy wszystkiego, co w jakikolwiek sposób mogłoby osłabić lub zachwiać poczucie czci i miłości naszych wiernych.
DOMINICAE CENAE, JAN PAWEŁ II, 24 II 1980 R.
Można odnieść wrażenie, że papież wręcz przeprasza za udzielone wcześniej indulty. Jednakże, w dokumencie wydanym w 1985 r. czytamy już co następuje:
Zgodnie z wielowiekową tradycją przy udzielaniu Komunii Świętej należy zachować zwyczaj składania cząstki konsekrowanego chleba na języku przyjmujących Komunię. Konferencje Biskupów mogą jednak postanowić, żeby na podległym im terenie przyjmowano Komunię Świętą także przez składanie konsekrowanego chleba na rękach wiernych, byleby nie zaistniało niebezpieczeństwo braku czci lub powstania wśród wiernych fałszywych opinii o Najświętszej Eucharystii. Decyzja taka wymaga zatwierdzenia Stolicy Apostolskiej
Komunia święta i kult tajemnicy Eucharystii poza Mszą świętą, KONGREGACJA KULTU BOŻEGO, 1985
Kompetencje Konferencji Episkopatów w zakresie sposobu przyjmowania komunii św. potwierdzają kolejne dokumenty:
Zasady i normy wykorzystania Mszału Rzymskiego przewidują, że zgodnie z Konstytucją o Świętej Liturgii, Konferencje Episkopatu dla podległych sobie obszarów mogą ustalać przepisy, uwzględniając tradycje i charakterystyki ludów, krajów i różnych grup. […] Konferencje Episkopatu mogą także określić sposób rozdawania Komunii Świętej.
Varietates legitimae, 1994
W związku z tym nie wolno odmawiać Komunii Świętej nikomu z wiernych, tylko dlatego, że na przykład chce ją przyjąć klęcząc lub na stojąco. Chociaż każdy wierny zawsze ma prawo według swego uznania przyjąć Komunię Świętą do ust, jeśli ktoś chce ją przyjąć na rękę, w regionach, gdzie Konferencja Biskupów za zgodą Stolicy Apostolskiej na to zezwala, należy mu podać konsekrowaną Hostię. Ze szczególną troską trzeba jednak czuwać, aby natychmiast na oczach szafarza ją spożył, aby nikt nie odszedł, niosąc w ręku postacie eucharystyczne. Jeśli mogłoby zachodzić niebezpieczeństwo profanacji, nie należy udzielać wiernym Komunii Świętej na rękę
Redemptionis Sacramentum , 25 marca 2004 r.
Warto zwrócić uwagę, że żaden z powyższych dokumentów Stolicy Apostolskiej nie pochwala udzielaniaKomunii św. w nowy sposób. Decyzja w tej sprawie jest jednak przekazana lokalnym biskupom.
Komunia na rękę w Polsce
Mimo że w Polsce kwestia Komunii św. na rękę była przedmiotem obrad episkopatu (Majer, 2018), pierwszy definitywny dokument zezwalający na tę praktykę pojawił się dopiero w 2005 r., w ostatnich dniach życia Jana Pawła II.
[…] biskupi zgromadzeni na zebraniu plenarnym jednogłośnie przyjęli, że w Polsce Komunii świętej udziela się przez podanie Hostii wprost do ust. Jeżeli jednak ktoś poprosi gestem wyciągniętej dłoni o Komunię świętą na rękę, należy mu Jej w taki sposób udzielić.
Komunikat z 331. zebrania plenarnego KEP, 9 marca 2005
W tym samym czasie praktykę tę zatwierdził w swojej diecezji prymas Polski.
Kościół – jako stróż Eucharystii – zezwala dziś w pewnych okolicznościach przyjąć Chleb Eucharystyczny na rękę i samemu podać sobie do spożycia. Zakłada to wielką dojrzałość religijną przyjmującego i świadomość, że Chrystus w swej dobroci zawierza nam Siebie. […] Przyjęcie tego sposobu przyjmowania Komunii Świętej zależy od biskupa w każdej diecezji. Ja, po rozważeniu tego zagadnienia, zezwalam na to, by kapłani i szafarze, poczynając od Wielkiego Czwartku, mogli kłaść Świętą Hostię na rękę wiernego. Podstawowym i powszechnym sposobem udzielania Komunii Świętej pozostaje przekazanie jej do ust.
prymas polski, józef glemp, 2005
Warto wspomnieć o liście otwartym świeckich ze środowiska czasopisma Christianitas protestującym przeciw powyższym zmianom.
Nie istnieje żaden dokument Stolicy Apostolskiej, który pochwalałby praktykę Komunii na rękę i zachęcałby do jej rozszerzania lub traktował ją jako element życia liturgicznego równorzędny z formą tradycyjną. Wprowadzenie Komunii na rękę w Polsce nie może być przedstawiane jako dostosowanie do normy obowiązującej w Kościele powszechnym. Zamiast zachęt czy pochwał w nauczaniu Kościoła powszechnego obecne są poważne zastrzeżenia względem Komunii na rękę
W kontekście podanych wyżej faktów możemy już jedynie wyrazić szczerze swój synowski żal, że praktyka przeforsowana w naszych czasach w krajach zachodnich na fali zamieszania w rozumieniu Eucharystii i kapłaństwa, rodząca tyle dodatkowych zagrożeń dla wiary i religii, a faktycznie związana często z naruszeniem czci dla samego Chrystusa (i w związku z tym budząca opór sumienia wielu wiernych, także księży, na których spadnie obowiązek rozdawania Komunii do rąk), ma być obecnie wprowadzona do polskich kościołów.
W sprawie Komunii Świętej na rękę, Christianitas, 2005
Komunia na rękę a koronawirus
Z własnych obserwacji, wydaje mi się, że mimo udzielonego decyzji KEP i prymasa Glempa z 2005 r., praktyka komunii na rękę nie rozpowszechniła się masowo aż do marca roku 2020 (obecnego) – czyli czasu koronawirusa. To właśnie wtedy nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, doszło nie tylko do czasowego zaprzestania sprawowania Eucharystii, ale także do zachęcania wiernych do przyjmowania Komunii św. na rękę jako formy mniej ryzykownej zdrowotnie niż przyjmowanie do ust.
Ponieważ istnieje wiele dróg przenoszenia się tego wirusa – a komunikacja między ludźmi jest dzisiaj bardzo intensywna – trzeba, aby księża biskupi w swoich diecezjach, w ośrodkach, w których pojawiłoby się takie zagrożenie, przekazali wiernym informację o możliwości przyjmowania na ten czas Komunii Świętej duchowej lub na rękę.
KOMUNIKAT PRZEWODNICZĄCEGO KEP, abp Stanisława Gądeckiego, 28 lutego 2020
przypominamy, że przepisy liturgiczne Kościoła przewidują przyjmowanie Komunii Świętej na rękę, do czego teraz zachęcamy
Zarządzenie nr 1/2020 Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski z dnia 12 marca 2020 r.
W związku z tym nikomu nie można nakazywać przyjęcia Komunii Świętej na rękę, można tylko do tego zachęcać (zgodnie z zarządzeniem Rady Stałej KEP z dn. 12.03.2020).
Należy tak organizować udzielanie Komunii Świętej, aby nie naruszyć wrażliwości osób mających trudność w przyjęciu Komunii Świętej na rękę.
Jeśli część wiernych przyjmuje Komunię Świętą na rękę, a część do ust, jest wskazane, aby obu grupom Komunii udzielali różni szafarze lub też by osoby przyjmujące Komunię do ust przyjmowały ją po osobach przyjmujących Komunię na rękę.
Wiernych przyjmujących Komunię Świętą na rękę zachęca się, by uprzednio, w miarę możliwości, zdezynfekowali sobie dłonie.
WSKAZANIA PREZYDIUM KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI
DLA BISKUPÓW ODNOŚNIE DO SPRAWOWANIA CZYNNOŚCI LITURGICZNYCH, 21 marca 2020
W tym kontekście zachęcam, aby jeden kapłan udzielał Komunii Świętej na rękę a pozostali kapłani udzielali odrębnie Komunii Świętej do ust.
Jeśli jest obecny tylko jeden kapłan, proszę, aby udzielał Komunii Świętej najpierw osobom pragnącym przyjąć Ją na rękę, a później tym, którzy pragną przyjąć Komunię Świętą do ust.
Komunikat Przewodniczącego KEP ws. stosowania się do zaleceń sanitarnych podczas uroczystości Bożego Ciała, 9 czerwca 2020
Powyższe zarządzenia spowodowały masowe przyjmowanie przez wiernych nowej praktyki. Z własnych obserwacji widzę, że dotyczyło to nie tylko tzw. „katolików niedzielnych”, ale także osób głęboko wierzących i formujących się w różnego rodzaju katolickich ruchach czy wspólnotach.
Procesowi temu towarzyszyły liczne publikacje mające na celu utwierdzenie katolików w przekonaniu, że Komunia na rękę jest jak najbardziej dopuszczalna, albo nawet wskazana. Oto przykłady takich publikacji:
- Czy Komunia jest na rękę (Gość Niedzielny)
- Bp Zadarko: Komunia św. na rękę to nie zdrada Chrystusa, nie profanacja, nie protestantyzacja (Gość Niedzielny)
- Abp Grzegorz Ryś na temat Komunii Świętej na rękę. To może być „konieczną formą miłości bliźniego” (Deon)
- Komunia święta do ręki, czy do ust? Jak przyjmować? (Deon)
Pojawiły się oczywiście głosy sprzeciwu. Spośród polskich hierarchów nowej praktyce sprzeciwił się abp. Paweł Lenga:
W Polsce, która jeszcze jest gorliwa, i która nie chce przyjmować Komunii św. stojąc i na rękę, jak ten zepsuty zachodni świat, tutaj próbują przy koronawirusie złamać tych ludzi i w tym przejawiają taką fałszywą <nadgorliwość> szczególnie biskupi i księża.
ABp. paweł Lenga, 21 marca 2020
Poza Polską jeden z najbardziej słyszalnych głosów sprzeciwu pochodził od cytowanego w niniejszym tekście biskupa pomocniczego Astany Athanasiusa Schneidera. Ocenił on że:
Lepiej przyjąć Duchową Komunię, niż Komunię Świętą na rękę […]
Nie jest prawdą, iż przyjmowanie Komunii na rękę jest bardziej higieniczne niż udzielanie tego sakramentu do ust.
Z higienicznego punktu widzenia na dłoni znajduje się mnóstwo bakterii. Bezsprzecznie przyjmowanie Komunii Świętej bezpośrednio do ust jest bardziej higienicznie niż do ręki.
Bp. Schneider, marzec 2020
Również lekarze poddali w wątpliwość argument o większym bezpieczeństwie przyjmowania Komunii na rękę. 21 austriackich lekarzy wystosowało wręcz apel do biskupów tego kraju, prosząc o przywrócenie tradycyjnej formy przyjęcia Ciała Chrystusa.
Z punktu widzenia higieny absolutnie niezrozumiałe jest dla nas, dlaczego w Austrii zakazano rozdawania Komunii św. do ust. Uważamy, że ta forma udzielania Komunii św. jest bezpieczniejsza niż podawanie Jej na rękę
Apel lekarzy austriackich
W apelu podkreślono również opinię prezesa Stowarzyszenia Lekarzy Katolickich we Włoszech. Profesor Filippo Maria Boscia – uznany autorytet w świecie medycyny także jest zdania, że pod względem higieny, o wiele bezpieczniejsza jest forma tradycyjna, tj. udzielanie Komunii św. do ust.
We wrześniu 2020 roku podobny apel do swojego episkopatu skierowało 27 lekarzy niemieckich. Jak argumentowali, na rękach wiernych także znajdują się wirusy i bakterie – z tego też powodu nie sposób traktować udzielania Komunii do rąk wiernych jako bezpieczniejszą „epidemicznie” alternatywę. Niemieccy lekarze zauważyli, że w przypadku udzielania Komunii na język szafarz posiada możliwość puryfikacji i odkażenia dłoni. Poza tym, w przypadku tradycyjnej formy komunikowania otwarcie ust zazwyczaj wiąże się z dokonaniem wdechu powietrza, co zmniejsza ryzyko ekspozycji na wirusa. Równocześnie lekarze zauważyli, że choć w Szwajcarii biskupi nie zakazali tradycyjnej formy komunikowania, nie odnotowano w związku z tym wzrostu liczby zakażeń.
Motywacja zdrowotna Komunii na rękę staje więc pod dużym znakiem zapytania.
Konsekwencje Komunii na rękę
Tu należy sobie zadać pytanie, czym jest konsekrowana Hostia. Jeżeli zgodzimy się z bp. Schneiderem, że nie ma w Kościele na tej ziemi nic tak świętego, tak boskiego, tak żywego i osobowego jak Komunia Święta, ponieważ Komunia Święta to sam Pan Eucharystyczny (Schneider, 2015), musimy dostosować to tego nasze gesty – zgodnie z odwieczną zasadą lex orandi, lex credendi (norma modlitwy normą wiary). Jak pisze biskup, nie wystarczy tu jedynie element wewnętrzny, ponieważ Bóg stał się człowiekiem i stał się widzialny. Dlatego również kult oddawany Eucharystycznemu Ciału Chrystusa w rycie Komunii powinien być zewnętrzny i fizyczny.
Hostia święta przyjmowana podczas Komunii jest królestwem niebieskim, ponieważ jest w niej obecny sam Chrystus […]. Zgodnie z tym, aby przyjąć królestwo Boże w postawie dziecięcej, najbardziej stosownym zachowaniem jest: stać się małym, upaś na kolana i pozwolić się nakarmić jak małe dziecko, otwierając usta.
Bp. Athanasius schneider
Bp. Schneider niegodne przyjmowanie Komunii św. nazywa najgłębszą raną na Mistycznym Ciele Chrystusa. Wskazuje następujące konsekwencje przyjmowanie komunii na rękę (Schneider, 2015):
- Zaskakujący minimalizm w zakresie gestów adoracji i czci.
- Gest związany ze zwyczajnym spożywaniem codziennego posiłku rodzi przeświadczenie, że Hostia nie uobecnia Osoby Chrystusa, lecz może być traktowana jako zwykły pokarm.
- Ogromna ilość utraconych cząstek (partykuł) Świętej Hostii.
- Proceder kradzieży konsekrowanych Hostii.
Równocześnie wiele występujących w liturgii przedsoborowej oznak czci do Najświętszego Sakramentu podczas udzielania Komunii św. zostało zniesionych (Davies, 1999). Do oznak tych należały:
- postawa klęcząca w momencie przyjmowania Komunii, ale i przez cały czas trwania komunii wiernych,
- przyjęcie Komunii św. na język,
- jednie konsekrowane dłonie kapłana mogły dotykać Hostii czy nawet kielicha, korporału, palki, puryfikaterza,
- aby zapobiec utracie drobinek używano pateny, o której obecnie często zapomina się przy udzielaniu Komunii na rękę,
- od momentu konsekracji do zakończenia komunii wiernych kapłan trzymał kciuk i palec wskazujący złączony (w obu dłoniach) aby zapobiec upadkowi najmniejszych drobinek i rozłączał je dopiero, kiedy ministrant obmywał je nad kielichem wodą i winem
Prócz tego:
- post eucharystyczny – wierny powstrzymywał się od jedzenia i picia od północy aż do momentu przyjęcia Komunii św. dnia następnego
Należy tu dodać, że powyższym zmianom towarzyszyły inne posoborowe reformy liturgiczne, które również wpływały na stosunek wiernych do Najświętszego Sakramentu, w tym.:
- umieszczanie tabernakulum w bocznym nawach kościoła,
- odwrócenie kapłana tyłem do tabernakulum,
- brak przyklęknięć kapłana podczas przechodzenia przed tabernakulum podczas liturgii,
- ustanowienie świeckich szafarzy eucharystycznych.
Biskup Schneider wskazuje również zmiany na płaszczyźnie przygotowania duchowego:
- udzielanie Komunii św. parom, które zawarły tzw. drugie małżeństwo (zgodnie z adhortacją Amoris Leatitia),
- regularne przystępowanie do Komunii św. przez wiernych, którzy od wielu lat nie przystępowali do Sakramentu Pokuty i Pojednania
W konsekwencji obecnie zaledwie jedna trzecia katolików amerykańskich wierzy, że Eucharystia jest Ciałem i Krwią Chrystusa (SMITH, 2019).
To właściwie o co chodzi z komunią na rękę?
Wydaje mi się, że udało mi się pokazać, że tematu Komunii na rękę nie można rozważać bez znajomości jego kontekstu historycznego. Należy tu również wziąć pod uwagę cały cykl przemian zachodzących w Kościele od Soboru Watykańskiego II. Zmiany te objęły również rozumienie Eucharystii. Nowe podejście dobrze pokazuje papież Benedykt XVI w książce poświęconej Soborowi, na którym jeszcze jako Joseph Ratzinger pełnił przecież rolę eksperta (Ratzinger, 2012).
W ostatnich trzech, prawie czterech wiekach trochę jednostronnie podkreślano, że tutaj, w Świętej Hostii, jest obecny sam Bóg. […] Nie jest to jednak w tym sakramencie najważniejsze, nie to również, czego właściwie i przede wszystkim Chrystus zamierzał przez niego dokonać.
Zgodnie z dawniejszym poglądem Eucharystię rozumiano przede wszystkim jako sakrament adoracji: Bóg jest tu obecny, a więc trzeba Go adorować. […] Jednakże całość nie odpowiadała w pełni pierwotnemu sensowi tego sakramentu.
O co tutaj właściwie chodzi, można bardzo łatwo poznać po znaku, który Chrystus wybrał dla tego sakramentu. Swoją obecność skrywa On pod postacią chleba. Możemy więc teraz po prostu zapytać: Do czego właściwie służy chleb w codziennym życiu? Odpowiedź jest prosta: stanowi pokarm. Służy więc nie do kontemplacji, lecz jako pokarm. […] Ten święty Chleb nie jest przeznaczony w pierwszym rzędzie do kontemplacji, lecz do spożywania. Oznacza to, że pozostał tu nie po to, by Go adorowano, ale przede wszystkim po to, by Go przyjmowano. […]
Co właściwie dzieje się w Komunii Świętej? Wszyscy przystępujący do Komunii spożywają jeden i ten sam Chleb, Chrystusa Pana. […] Podstawowym sensem Komunii nie jest spotkanie pojedynczego człowieka z jego Bogiem – ku temu prowadziłyby także inne drogi – lecz jej sens polega właśnie na zjednoczeniu się pojedynczych ludzi ze sobą przez Chrystusa. Ze swej istoty Komunia jest sakramentem chrześcijańskiego braterstwa.
BENEDYKT xvi (jOSEPH rATZINGER) 2012
Pojmując istotę Eucharystii w ten sposób, nagle wszystko zaczyna się składać w jedną całość i przyjmowanie jej na rękę zaczyna nabierać sensu. Jeżeli bowiem rozumiemy Eucharystię nie jako obiekt adoracji, ale przede wszystkim jako posiłek i znak jedności, to faktycznie lepiej oddaje jej sens przyjęcie na rękę, gdzie wszyscy dotykamy Hostii naszymi rękami jak codziennego pokarmu.
Czy faktycznie, jak wydaje się sądzić papież Benedykt, w ostatnich trzech, albo czterech wiekach Kościół nie rozumiał istoty Eucharystii i niepotrzebnie lub nadmiernie oddawał jej w wieloraki sposób cześć? Czy rację w takim razie mieli reformatorzy protestanccy i cytowany powyżej Martin Butzer, mówiący o fałszywej czci, jaką chciano okazać temu sakramentowi?
Podsumowanie
Trudno doszukać się faktycznych korzyści płynących z przyjmowania Komunii św. na rękę. Jak starałem się pokazać, praktyki tej nie może uzasadniać chęć powrotu do zwyczajów pierwszych chrześcijan. Obecna jej forma pochodzi raczej z reformacji niż ze starożytności. Trudno znaleźć oficjalne dokumenty papieskie ustanawiające tę praktykę. Przeciwnie, przez wieki Kościół otaczał Eucharystię najwyższą czcią, łącznie z jej najmniejszymi cząsteczkami. Jak pisze argentyński biskup Laise, wprowadzono w błąd lud Boży, ukrywając przed nim, że praktyka, jaką mu proponowano, wywodziła się z nieposłuszeństwa i była rozpowszechniana wbrew jasno wyrażonej woli Papieża, nadużywając jego dobroci (Laise, 2020). Katolikom polskim udało się obronić praktykę przyjmowania Komunii klęcząc i do ust. Polacy ugięli się dopiero w 2020 r. w wyniku lęku przed zachorowaniem na COVID-19 i zapewnień ze strony biskupów i proboszczów, że w nowej praktyce nie ma nic złego.
W swoim liście do episkopatów świata Z radością powróćmy do Eucharystii nawołującego do powrotu do sprawowania Eucharystii prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego napisał:
Kościół będzie nadal cenił całą osobę ludzką. Daje świadectwo nadziei, zachęca nas do zaufania Bogu, przypomina, że życie na ziemi jest ważne, ale o wiele ważniejsze jest życie wieczne: dzielenie tego samego życia z Bogiem na wieczność jest naszym celem, naszym powołaniem.
Kard. Robert Sarah, 14 września 2020
Zanim ponownie przystąpimy do Komunii św., zastanówmy się więc, czy dla nas Eucharystia to Sam Pan, czy też przede wszystkim pokarm i znak jedności? Czy ważniejsze jest więc odpowiednie oddanie Panu czci, czy nasze zdrowie? Czy przychodzimy do kościoła, aby właśnie oddać tę cześć, czy może, aby zaspokoić swoje potrzeby religijne? Czy ważniejsze jest życie i zdrowie doczesne, czy życie wieczne? Czy w centrum naszej wiary jest Eucharystyczny Bóg, czy my?
- *niektórzy twierdzą, że był to wiek IX
- †kosmetyczne własne modyfikacje tłumaczenia
Źródła:
- Davies, M. (1999). O Komunii na rękę i podobnych nadużyciach. Te Deum.
- Davies, M. (2014). Nowa Msza papieża Pawła. Te Deum.
- Laise, J. R. (2020). Komunia na rękę, czyli historia nieposłuszeństwa. Christianitas, 5. http://christianitas.org/news/komunia-na-reke-czyli-historia-nieposluszenstwa/
- Majer, P. (2018, February 28). Normy prawno-liturgiczne o przyjmowaniu Komunii świętej na rękę. USTANOWIONY.PL. https://ustanowiony.pl/normy-prawno-liturgiczne-o-przyjmowaniu-komunii-swietej-na-reke/
- McDonald, P. J. (2008, April 24). Historia udzielania Komunii na rękę. Sanctus.Pl. https://sanctus.pl/index.php?grupa=79&podgrupa=625&doc=568
- Ratzinger, J. (2012). O nauczaniu II Soboru Watykańskiego (Vol. 7). Wydawnictwo KUL.
- Schneider, A. (2015). Corpus Christi. Komunia święta i odnowa Kościoła. Wydawnictwo Sióstr Loretanek.
- SMITH, G. A. (2019, August 5). Just one-third of U.S. Catholics agree with their church that Eucharist is body, blood of Christ. Pew Research Center. https://www.pewresearch.org/fact-tank/2019/08/05/transubstantiation-eucharist-u-s-catholics/
Anna
Dziękuję za ten artykuł 🙏